Kwestią problematyczną w niektórych przedszkolach, a także szkołach podstawowych, jest możliwość przynoszenia przez dzieci zabawek z ich domów. Generalnie to zjawisko dość powszechne, aczkolwiek budzi spore kontrowersje.
Z faktu, że dziecko przynosi swoje zabawki do przedszkola może wynikać i wynika szereg kłopotliwych sytuacji. Najgorzej jest wówczas, gdy zabawka zaginie lub zostanie uszkodzona.
Mogą pojawić się domysły, kto powinien za nią zapłacić, rodzi to konflikty między dziećmi, które nic dobrego nie wnoszą. Praktycznie każde przedszkole posiada dziś własne zaplecze w postaci wielu zabawek, z których dzieci mogą korzystać bez ograniczeń.
Jest to rozwiązanie najrozsądniejsze, ponieważ przedmioty są własnością placówki i maluchy mogą się nimi bawić do woli. Odpowiadają zazwyczaj za ich posprzątanie po skończonej zabawie, co dla młodych ludzi jest doskonałą nauką odpowiedzialności za porządek wokół siebie.
Jeśli nawyk sprzątania będzie w porę ukształtowany, to w przyszłości dziecko będzie o tej czynności pamiętało. Rzeczą, której absolutnie nie należy robić, jest zezwalanie dzieciom na przynoszenie do przedszkola drogich zabawek i przedmiotów.
Rośnie wtedy ryzyko, że coś złego się z nimi stanie, a im wyższa wartość zabawki, tym więcej problemów. Zamiast tego, jeśli dziecko upiera się, aby coś ze sobą zabrać, niech będą to zabawki niskiej wartości i bardziej wysłużone.
Raczej nie będzie nikomu żal, jeśli się zgubią lub zepsują. Rodzice mają tutaj decydującą rolę do odegrania i powinni dbać o to, by nie dochodziło do sytuacji problematycznych.